czwartek, 25 sierpnia 2016

70 lat razem :*

Hej wszystkim!


Ona i On: Ludzie w dawnych czasach okazywali swoje uczucie bardzo szczerze, wkładali w to dużo ciepła. Potrafili zastępować kłótnie rozmową. Okazywali sobie mnóstwo szacunku i zrozumienia. Budowali swoje związki na zaufaniu i miłości. Najważniejsze dla nich było życie według Przykazań Bożych. Tak pradziadkowie Pauliny przeżyli ze sobą 70 lat. Tak jak każdy przechodzili różne trudność i nie powodzenia. Potrafili naprawiać to co złe, a nie wymieniać na nowe. Dzięki temu nawet nie pomyśleli o rozwodzie. Wychowali 5 dzieci na ludzi o dobrych sercach. nie wspominając o licznych wnukach i prawnukach. Ich bliscy chcieli podziękować za przekazanie pięknych wartości i tradycji, organizują małe przyjęcie. O godzinie 9.30 udaliśmy się na mszę. Następnie zebraliśmy się w domu dziadków Pauliny. Potem zaśpiewaliśmy im "sto lat" i wręczyliśmy drobne upominki. Pradziadków zaskoczył bardzo wystawny tort, których wszystkich zachwycił. Na ich twarzy zagościł uśmiech mino trudnych sytuacji życiowych. Ich miłość przetrwało wszystko, nawet wojnę. Nigdy się nie poddali, walcząc o swoje uczucie. Bardzo byśmy chcieli, aby nasz związek przetrwał tyle samo czasu, a nawet dłużej. 




niedziela, 14 sierpnia 2016

Na Jasnej Górze...

Hej wszystkim! 

Ona i On: Na Jasnej Gorze wszystko się zaczęło. Częstochowa jest naszym początkiem związku. Poznaliśmy się 8 sierpnia, na Apelu Jasnogórskim w naszym kościele. W 2 rocznice naszej znajomości postanowiliśmy wybrać się do Częstochowy. Wyjechaliśmy o 5 rano. Paulinie oczywiście było bardzo trudno wstać. Dla Sebastiana nie było to nic nowego. Paulina cała drogę spędziła na spaniu, gdy tego nie robiła to marudziła, że chce jej się pić. Jechaliśmy 4 godziny. Gdy dotarliśmy na miejsce od razu poszliśmy pomodlić się przed cudownym obrazem. Szczególnie dziękowaliśmy za to, iż mieliśmy możliwość poznać się. Tradycją jest przejście na kolanach za obrazem. Zrobiliśmy to 2 razy, bo okazało się, że wykonaliśmy to nie prawidłowo. Później poszliśmy się wyspowiadać do specjalnej kaplicy. Kolejki było ogromne. Następnie uczęszczaliśmy na Mszy Św. Nie było prawie się gdzie wcisnąć. Tłum był bardzo duży. Później przeszliśmy przez Bramę Miłosierdzia. Kolejne godziny mijały nam na zwiedzaniu muzea. Podobały nam się szczególnie średniowieczne ornaty, były niesamowite. Zachwyciły nas też różańce królów. Mieliśmy okazje zobaczyć tez szaty liturgiczne papieża Franciszka. Wróciliśmy do domu bardzo zmęcznie i pełni nowych wrażeń ;)

niedziela, 7 sierpnia 2016

Nienawiść...

              Hej wszystkim!

Ona: Coraz częściej jej doświadczam, wszędzie ją znajduję. Co druga osoba, którą spotykam chce mi wbić nóż w plecy. Nienawidzą, bo mam wspaniałego chłopaka, rodzinę, dobre oceny...Pragną ogromnej zemsty, tylko nie wiem za co. Karają bezbronnego człowieka. Z roku na rok jest coraz gorzej. Każdy przeciwko każdemu. Trzymają kciuki, aby człowiekowi podwinęła się noga. Cieszą się z każdej porażki. Żądza zniszczenia człowieka jest coraz większa. Zaczyna to wszystko wyglądać jak początek końca świata. Ludzie z natury potrzebują miłości i akceptacji. Nikt nie rodzi się zły! Jesteśmy stworzeni do dobra. Potem wszyscy się dziwią, że młodzi ludzie wpadają w nałogi, zdradzają i zabijają. To wszystko przez szerzoną nienawiść. Każdy marzy o miłości i pokoju na świecie, a po cichu planują kolejne intrygi. STOP! Jeżeli nam coś nie pasuje, mamy wątpliwości to porozmawiajmy. nie kłóćmy się. Nie poniżajmy się nawzajem. Szacunek jest podstawą do spokoju. Szanujmy się nawzajem. Każdy gest się liczy, nawet zwykły uśmiech do sąsiadki. Krok po kroku można zbudować coś pięknego, wielkiego i trwałego. Nauczmy się kochać drugą osobę. To miłość ma być najważniejszą wartością. Nie zniżajmy się do poziomu osób, które nienawidzą. Pokażmy im, że można załatwić to inaczej w łagodny sposób. Obojętnie jaki jesteś: mały, duży, chory, zdrowy, świecki czy duchowny pokaż, że chcesz kochać. Pamiętajcie tylko nie kochani nienawidzą!

sobota, 6 sierpnia 2016

Czy warto mieć swój ogródek?

Hej wszystkim :)

On: Czytając ten post jesz może jakieś warzywo lub owoc. Zastanawiałeś/aś się kiedyś skąd ono pochodzi? Ile ma miesięcy? Jak zostało wyprodukowane? Ja sam też nie jestem w stanie odpowiedzieć na te pytanie, ale wiem ile środków chemicznych posiada w sobie. 

W dobie gdzie każdy przedmiot, warzywo, owoc można nabyć w sklepie czy warto uprawiać swój własny ogródek? Moja odpowiedz jest prosta odpowiadam na nie stanowcze "TAK". Dlaczego zapytacie? Nie dlatego, że jestem ogrodnikiem i lubię uprawiać warzywa i owoce, ale dlatego, że lubię jeść zdrową nie modyfikowaną genetycznie żywność. Wymaga to trochę nakładów pracy, czasu, ale wierzcie mi na słowo jest lepsza i smaczniejsza niż ta ze sklepu. Nie jest tak okazała jak w sklepie, ale cieszy mnie wieść, ze choć przez kilka dni mogę jeść własnoręcznie wyhodowaną żywność. Spędzony czas w ogrodzie przy pielęgnacji roślin daje dużo radości i szczęścia. 

Jeśli chcesz prowadzić zdrowy styl życia to musisz posiadać ogródek. Żywność ze sklepu może zawierać dużą ilość środków chemicznych, którymi roślina została potraktowana. 

Myślisz może teraz: "Ogrodnik pisze o ogrodnictwie to dla niego proste, ale ja nie mam nic o tym pojęcia, nie wiem co robić?" Uprawa roślin jest bardzo prosta, w ziemię wkładasz ziarenko podlewasz je, dbasz aby nie zarosło chwastami i po pewnym czasie masz swoje warzywka. Oczywiście są rośliny trudne w uprawie, ale również i łatwe jak rzodkiewka.  

Jeden ze sposobów uprawy warzyw przedstawiłem w wcześniejszym poście. W kolejnych zamieszczę moje sposoby uprawy warzyw, które może wykonać każda osoba oraz jak uprawiać dane warzywo w skrócie. 


środa, 3 sierpnia 2016

Czy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia?

Hej wszystkim :)

Ona: Widzisz go pierwszy raz, zastanawiasz się kto to jest? Czujesz jak mocno bije Ci serce, jakby miało zaraz eksplodować. Żołądek wypełnia stado wściekłych motyli. Nogi Ci się uginają, ledwo stoisz. Twój mózg wysyła Ci dziwne sygnały. Pojawia się tysiąc myśli...

W tym poście chcę przedstawić "miłość od pierwszego wejrzenia" od strony psychologicznej. Lata pracy i badań nad tym zjawiskiem. Potocznie mówi się, że zakochało się w kimś od pierwszego spotkania. Jest to ogromny mit. Każdy musi sobie zdawać sprawę, iż jest to nie możliwe. Miłość to głębokie uczucie powstające na skutek bliższego poznania. A ta "miłość od pierwszego wejrzenia" to zauroczenie. Gdy kogoś pierwszy raz spotkamy to możemy jedynie zdać sobie sprawę, że ta osoba podoba nam się fizycznie. Odczuwamy wtedy chęć poznania tej osoby. Po cechach wyglądu i ubioru domyślamy się tylko jaki charakter ma dana osoba. Te wrażenie może być złudne. "Miłość od pierwszego wejrzenia" to odczucie, że druga osoba nadaje na tych samych falach. Każdy kto doświadczył tego uczucia opisuje je jako bardzo intensywne. Pojawia się w tym momencie radość i podekscytowanie. Pierwsze wrażenie mocno wpływa na to czy związek u tych dwóch osób jest możliwy. Następnie dwoje ludzie poznaje się bliżej i dopiero wtedy decydują czy mogą być razem. Gdy już znamy cechy i usposobienie, te uczucie może dopiero przerodzić się w miłość :)